Dziś mamy dzień z takich, które nazywam szaro buro i ponuro. Natomiast dzisiejszy CRJ200 Adrii nie pozwalał na pozostanie w domowym ciepełku. Niespełna 30 minut focenia, a łapki zmarznięte.
Szkółka jeszcze spała
ale z drugiej strony lotniska Eurocopter LPR szykował się do odlotu
a chwilę później wylądował "latający" MINI MORIS.
Pozdrawiam Przemek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz